Idąc do pracy, zastanawiasz się, co na siebie włożyć? W co się ubrać? Odpowiedź jest jedna: To zależy. Od czego? Od tego, jaki chcesz efekt uzyskać?
Czy prawdą jest, że Nie szata zdobi człowieka?
Przekonaliśmy się niejednokrotnie, że ktoś, kto zrobił początkowo złe wrażenie w rezultacie okazał się osobą wyjątkowo ciekawą, dobrą, pomocną. Mamy także inne doświadczenia – gdy osoba, którą zachwyciliśmy się w pierwszej chwili, traciła przy bliższym poznaniu. Są też ludzie, którzy robią wspaniałe pierwsze wrażenie i znajomość z nimi jest przyjemnością. Wobec tego, jak to jest? Szata zdobi, czy nie zdobi człowieka? Co nauka mówi na ten temat?
To, jak wyglądasz, jak się ubierasz ma ogromne znaczenie wówczas:
- Gdy chcesz zjednać sobie ludzi, chcesz ich do czegoś przekonać, chcesz by przychylnie odnieśli się do Twojej propozycji, chcesz kogoś zainteresować swoją osobą.
- Gdy masz ograniczony czas na prezentację swoich myśli, przekonań i bogactwa osobowości, a potrzebujesz zainteresować słuchaczy tym, co masz do powiedzenia.
- Gdy chcesz, by Twoja wypowiedź została wysłuchana z uwagą.
Wygląd otwiera drzwi przed nami lub je zamyka. Mamy ok. 5 sekund na to, aby na przykład na rozmowie kwalifikacyjnej zainteresować przyszłego pracodawcę swoją kandydaturą. Rozmowy kwalifikacyjne mają to do siebie, że kandydat na ogół ma bardzo mało czasu na zaprezentowanie swoich kompetencji, co niesie ze sobą ryzyko, schematycznego, pobieżnego potraktowania jego osoby w przypadku, gdy wywrze słabe lub złe wrażenie na rekruterach. Można powiedzieć, że w wielu przypadkach od tego, jak wyglądasz i jakie wrażenie robisz na odbiorcy może zależeć Twoja przyszłość.
Badania potwierdzają, że można wpłynąć na otoczenie poprzez swój wygląd, gdyż każdy element ubrania, fryzury, dodatków to określony przekaz psychologiczny. To dlatego w kampaniach wyborczych specjaliści w sposób szczególny dbają o to, jak kandydat się prezentuje oraz czy swoim wyglądem, sposobem bycia, komunikowania się dostarcza takich komunikatów, na jakich mu zależy. Pisałam o tym wielokrotnie na moim fan page’u przy okazji wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Bardzo dużo czasu poświęcam tematowi wyglądu, zachowania, etykiety podczas moich szkoleń, warsztatów i treningów. Jest to wiedza konkretna i możliwa do zastosowania od zaraz w wielu dziedzinach życia.
Jak cię widzą, tak cię piszą
To powiedzenie jest wciąż aktualne, a może nawet bardziej niż kiedykolwiek. Żyjemy w czasach nadmiaru bodźców i informacji. Specjaliści od reklamy prześcigają się w zabieganiu o naszą uwagę, zainteresowanie produktem, usługą, kandydatem, twórcą, artystą, dziełem. Gdy w grę wchodzi walka o to, by być dostrzeżonym najlepszym orężem okazuje się wygląd. Dopiero wtedy, gdy „cię widzą” pozytywnie, masz możliwość zaprezentowania kompetencji, umiejętności, swojej propozycji, oferty, dzieła, własnej osoby. Odpowiedzialność za taką powierzchowną i pochopną często ocenę człowieka ponosi nasz mózg, który jak zwykle chodzi „na skróty”, oszczędzając energię. Mózg ma tendencję do schematycznego kategoryzowania ludzi, by ułatwić sobie wybór.
Wiedząc o tym, możemy:
- Zadbać o to, by swoim wyglądem dostarczać otoczeniu takich komunikatów, na jakich nam zależy. W tym zakresie potrzebna jest nam określona, specjalistyczna wiedza, którą można pozyskać, czytając odpowiednią literaturę lub podczas szkoleń i treningów na ten temat.
- Zachować ostrożność i weryfikować wygląd człowieka, a także jego wnętrze, charakter, system wartości, poglądy, przekonania, kompetencje, czyli sprawdzać, kogo słuchamy, kogo wybieramy, za czyim głosem idziemy. Możemy to zrobić wówczas, gdy drugiej stronie damy możliwość i przestrzeń do ujawnienia się oraz, gdy posłuchamy głosu swojej intuicji i weźmiemy pod uwagę swoje odczucia. One często są dobrym doradcą, informują nas o tym, co jest poza świadomością.
Robert Cialdini, profesor psychologii Uniwersytetu Stanowego w Arizonie zbadał i opisał zasady wpływu społecznego. Jedną z nich jest Reguła autorytetu, która pokazuje, że mamy większą skłonność do posłuszeństwa wobec osób, które nie tylko uważamy za autorytety, lecz także wobec tych, które pozornie wyglądają jak autorytety lub w ich wyglądzie dostrzegamy atrybuty wysokiego statusu. Ludzie mają tendencję do tego, że zwracają mniejszą uwagę na to, co człowiek mówi, a bardziej ich uwagę przykuwa to, jak wygląda, jak się prezentuje.
„Jak cię widzą, tak ci płacą” lub „Jak cię widzą, tak cię szanują”
To współczesna wersja powiedzenia Jak cię widzą, tak cię piszą i mimo świadomości, że Nie szata zdobi człowieka wciąż brniemy w tę uliczkę. Jest to znak naszych czasów, a my mamy wybór – albo zaakceptujemy taki stan rzeczy albo będziemy udowadniać sobie i innym, że wygląd jest bez znaczenia. Jednak, czy jest o co kruszyć kopie? Czy chcesz na to poświęcać swój czas i energię? Więcej zyskasz przykładając się solidnie do pracy nad tym, jak się prezentujesz, by ułatwić sobie wejście do sfery zawodowej, do świata biznesu i polityki. Najbardziej istotne jest jednak to, aby wygląd korelował z poziomem wiedzy, umiejętności, kompetencji, doświadczeniem i w ogóle z wewnętrznymi zasobami, które są jedyne i niepowtarzalne.
Czasu dobrej korelacji wyglądu z osobowością ludzi, z którymi przyjdzie Wam się zmierzyć.
Dodaj komentarz