Wracasz myślami w przeszłość? Przeżywasz swoje niepowodzenia? Pamiętasz o krzywdach, analizujesz złe doświadczenia? Sądzisz, że piętno dzieciństwa wciąż Cię prześladuje?
Jeśli odpowiesz twierdząco na jedno z powyższych pytań może to oznaczać, że jesteś przeszłościowcem z negatywną perspektywą czasową.
Czas psychologiczny
Nasze ukierunkowanie na przeszłość, teraźniejszość lub przyszłość to nasz czas psychologiczny, który jest subiektywny, nieświadomy i ma ogromny wpływ na nasze życie, wręcz je warunkuje. Od tego, jaka jest nasza perspektywa czasowa zależy poczucie szczęścia, powodzenie w pracy, sukces w życiu, podejście do spraw dnia codziennego, stan emocjonalny, a co za tym idzie – również stan zdrowia. Jeśli poznamy swoją perspektywę czasową i jeśli okaże się, że jest ona dla nas szkodliwa, dopiero wówczas możemy dokonać zmiany swojego czasu psychologicznego, a tym samym zmiany samopoczucia w poszczególnych obszarach życia. Chodzi o to, że nasz czas psychologiczny może nam sprzyjać lub blokować nasze możliwości, rozwój, stan ducha i ciała.
O badaniach psychologów Philipa Zimbardo i Johna Boyd’a, autorów książki „Paradoks czasu” pisałam wcześniej, przy okazji opisywania przeszłościowców z pozytywną perspektywą czasu. Dziś chcę bliżej przedstawić typ ludzi, którzy swoją przeszłość postrzegają negatywnie, jako pasmo niepowodzeń, nieszczęść, krzywd i upokorzeń i którzy w tej przeszłości nadal tkwią, często do niej wracając, rozpamiętując, trawiąc. Także z tej przeszłościowej i negatywnej perspektywy postrzegają teraźniejszość, przyszłość oraz z tej perspektywy komunikują się z otoczeniem. Jak łatwo się domyślić – owa perspektywa czasowa będzie mocno rzutowała na ich obecny stan emocjonalny, podejmowane działania, decyzje oraz jakość relacji z ludźmi.
Przeszłościowcy z negatywną perspektywą czasu
Gdy czasem psychologicznym człowieka jest przeszłość negatywna wówczas będzie się ona kojarzyła ze smutkiem, strachem, pasmem nieszczęść, żalu, płaczu, z nieprzyjemnymi wspomnieniami. Taka osoba często szuka przyczyn swoich aktualnych niepowodzeń w trudnym, traumatycznym dzieciństwie albo w swoich, jej zdaniem bezsensownych decyzjach i zachowaniach. Zatem jeśli nic jej się w życiu nie udaje to winę za to ponosi ojciec krytyczny, wybuchowy, nieobecny, apodyktyczny albo matka nadmiernie kontrolująca, nadopiekuńcza, notorycznie krytyczna, nieszczęśliwa, strachliwa, zajęta swoją pracą.
Człowiek tkwiący w przeszłości żyje w poczuciu żalu i pretensji do rodziców, nauczycieli, byłych lub obecnych partnerów i innych ludzi, którzy uczestniczyli w negatywnych zdarzeniach w przeszłości. Oskarża nie tylko los, innych ludzi, okoliczności, lecz także samemu sobie potrafi wiele zarzucać – na przykład złe decyzje dotyczące studiów, bezsensownego wyboru partnera/partnerki, beznadziejnego miejsca zamieszkania, skąpego pracodawcy, lekkomyślnego dysponowania finansami. To sprawia, że żyje z poczuciem winy wobec siebie i poczuciem bycia nieudacznikiem życiowym.
Czy negatywni przeszłościowcy są szczęśliwi?
Jak łatwo się domyślić nie czują się szczęśliwi. Oczywiste jest, że jeśli ktoś ma poczucie doznanych krzywd i drogi życia pełnej nieszczęść to trudno, żeby był dziś radosny, wesoły, otwarty i z ufnością patrzył w przyszłość. Taki ktoś raczej będzie nieufny, ostrożny, wycofany, zamknięty w sobie i upatrujący w swoim otoczeniu sytuacji lub osób, które nieszczęście na niego rychło sprowadzą i jest głęboko przekonany o tym, że tak będzie.
Czasem zdarza im się cieszyć z czegoś, bawić wesoło, widzieć świat przez różowe okulary. Potrafią wtedy być mili, uprzejmi, otwarci, optymistyczni nawet. Jednak do czasu, aż przypomną sobie o swoich krzywdach. Może to być jakieś skojarzenie, spotkanie osoby z przeszłości, znalezienie czegoś co wywoła wspomnienie a wraz z nim wraca cała chmurna przeszłość. Wtedy taki negatywny przeszłościowiec przywołuje siebie do porządku i wraca na dawne tory rozpamiętywania.
Jakie są słabe strony negatywnych przeszłościowców?
Negatywni przeszłościowcy często są przekonani o tym, że gdy wszystko w życiu się układa i idzie dobrze to na pewno za chwilę wszystko runie, bo każdą chwilę szczęścia trzeba okupić nieszczęściem, więc lepiej się nie cieszyć i być czujnym. Taką postawą odbierają sobie prawo do bycia szczęśliwym i zamykają się na to, co miłe i przyjemne w życiu.
Ponadto pomni swoich nieszczęść zawodowych ograniczają swoje możliwości rozwoju zawodowego, kariery i awansu. Często tkwią w jednym miejscu pracy z przekonaniem, że gdy tylko będą zmiany kadrowe to oni na pewno będą pierwsi do zwolnienia. Wszelkie zdarzenia w otoczeniu zawodowym, uwagi przełożonych, opinie kolegów i koleżanek interpretują na swoją niekorzyść, spodziewając się najgorszego.
Negatywni przeszłościowcy tracą z pola widzenia teraźniejszość, chwile niepowtarzalne, takie jak zabawa z własnym dzieckiem, delektowanie się jedzeniem, wspólna chwila przy stole.
Negatywni przeszlościowcy ze względu na swój pesymizm i opowieści o tych samych zdarzeniach z przeszłości sprawiają, że stają się dla otoczenia niestrawni i ci którzy mogą, unikają ich jak ognia. Kto chce czuć się zdołowany po spotkaniu przy kawie? Kto chce z własnej i nieprzymuszonej woli słuchać po raz tysięczny tych samych opowieści i żalów?
Jakie są mocne strony negatywnych przeszłościowców?
Czy wracanie myślami do przeszłości jest z gruntu złe i ograniczające? Nic bardziej błędnego. Powroty do przeszłości, analizowanie swoich potknięć i porażek ma głęboki sens i jest bardzo potrzebne. Pozwalają nam poznać siebie, zrozumieć, a tym samym dokonać zmiany.
Dobrze jest wiedzieć dlaczego zachowaliśmy się lub zachowujemy się tak a nie inaczej. Dlaczego w określonej sytuacji reagujemy właśnie w taki a nie inny sposób? Jakie jest źródło naszych ograniczeń? Dlaczego podjęliśmy ową fatalną w skutkach decyzję? Dlaczego weszliśmy w związek z kimś, z kim było nam nie po drodze? Jeśli poznamy siebie, poznamy mechanizmy swoich zachowań dopiero wtedy możemy dokonać zmiany. Dopiero wtedy możemy zacząć układać swoje życie po swojemu, tak, abyśmy czuli się szczęśliwi.
Ponadto negatywne doświadczenia mają wielką moc wspierającą. Kryzysy, z których wyszliśmy o własnych siłach lub z pomocą innych ludzi to dowód na to, że w życiu takie sytuacje się zdarzają, a skoro wówczas daliśmy sobie z nimi radę to w sytuacji kolejnego kryzysu będziemy silniejsi i łatwiej będzie nam go pokonać.
Co mogą zrobić pozytywni przeszłościowcy, aby zwiększyć swoją szansę na sukces i mieć poczucie spełnienia oraz szczęścia?
Zmiana perspektywy czasowej z negatywnej na pozytywną, z przeszłościowej na teraźniejszą odmieni życie negatywnych przeszłościowców. Sprawi, że sami poczują się lepiej, staną się radośniejsi, bardziej otwarci i sprawią, że przebywanie w ich towarzystwie stanie się przyjemne. Uwolnią swój potencjał zawodowy i możliwości własnego rozwoju. Zmiana może być trudna dlatego ważne jest, aby wprowadzać ją sukcesywnie, małymi kroczkami.
Zadania rozwojowe dla przeszłościowców negatywnych są następujące:
- Na trudne doświadczenia życiowe spojrzeć choć trochę pozytywnie. Dostrzec ich znaczenie, ich wpływ na nasz charakter. To dzięki takiej a nie innej przeszłości dzisiaj jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.
- Na ile to możliwe wybaczyć rodzicom. Robili co mogli i wychowywali najlepiej jak potrafili. Będąc dziećmi nie mieliśmy żadnego wpływu na swoje życie i było ono takie, jakie było.
- Unikać opowiadania o negatywnych zdarzeniach z przeszłości. Można poprosić najbliższą osobę, aby przywoływała nas do porządku, gdy zaczynamy zadręczać siebie i innych opowieściami o tym, co było.
- Trzymać się teraźniejszości. Dobrym rozwiązaniem jest udział w treningu uważności, których bogata oferta jest na rynku.
- Oddać się przyjemnościom związanym z dobrym jedzeniem, zabiegami kosmetycznymi, masażom, pobytom w SPA, by delektować się tym, co jest teraz.
- Przebywać w otoczeniu optymistów i ludzi skierowanych na teraźniejszość.
- Planować przyszłość, robić plany wakacyjne, świąteczne, rodzinne lub jakiekolwiek inne. Robić listy zakupów, rzeczy do zrobienia.
- Uśmiechać się do siebie i do innych nawet wówczas, gdy nie mamy na to ochoty. Mózg dobrze reaguje na teakie zabiegi i zmienia stan naszego ducha.
Oczywiste jest, że nie możemy w żadnym razie zmienić tego, co działo się z nami, gdy byliśmy dziećmi, nie możemy zmienić tego, co wydarzyło się w naszym życiu i okazało się porażką. To już było i dzisiaj nie mamy na to żadnego wpływu. Mamy natomiast wpływ na to, jak będziemy ową przeszłość postrzegać i to właśnie zmieni nasze życie. Potrzebujemy popracować nad sobą, być może niektórzy z nas potrzebują psychoterapii. Wszelkie działania w tym kierunku to wysiłek zmierzający do przepracowania teraźniejszości po to, żeby lepiej sterować przeszłością i przyszłością – twierdzą P. Zimbardo i J. Boyd w książce „Paradoks czasu”.
Dobrego czasu w teraźniejszości Wam życzę.
Dodaj komentarz