Sukces w Nowym Roku 2017

Czy trzeba się zmieniać?

Nie, bo przetrwanie nie jest obowiązkiem

(dr William Deming)

Są cechy osobiste, które gwarantują sukces w życiu prywatnym i w biznesie – są to inteligencja, poczucie kontroli wewnętrznej, pozytywna samoocena, świadomość celów oraz wytrwałość i samodyscyplina. O ile na inteligencję mamy ograniczony wpływ, o tyle pozostałe cechy okazują się być absolutnie podatne na kształtowanie.

Postawy psychologiczne to wypadkowa naszej historii życia, czyli dzieciństwa, wpływu ważnych dla nas ludzi, gromadzenia i przetwarzania własnych doświadczeń. Prezentujemy więc określoną mentalność, która rzutuje na nasz styl życia, podejmowane działania i wynikające z tego poczucie zadowolenia lub niezadowolenia z życia. Na mentalność składają się głównie nasze przekonania i poglądy, które mogą popychać nas ku rozwojowi lub go ograniczać. Na przykład są ludzie, którzy uważają, że stawianie sobie celów, formułowanie postanowień noworocznych ma sens, porządkuje nasze życie, pozwala skupiać energię i przeznaczać czas na to, co ważne. Są także ludzie, którzy prezentują zupełnie odmienny pogląd. Według nich robienie postanowień noworocznych i stawianie sobie celów jest bez sensu, bo większość wkrótce ulega zapomnieniu, a życie toczy się dawnym trybem. Jeszcze inni uważają, że cele można stawiać sobie zawsze, nie tylko po nocy sylwestrowej.

Który pogląd jest prawdziwy? Wszystkie są prawdziwe. To, co je różni to działania, jakie podejmą ludzie prezentujący poszczególne poglądy i wnikające z tych działań skutki w życiu każdego z nich.

Dlaczego cele i postanowienia noworoczne pozostają w sferze planów?

Do realizacji celów i postanowień potrzebna jest determinacja, wytrwałość w działaniu, samodyscyplina. Brak siły woli prowadzi do rujnowania sobie życia i zdrowia poprzez trudności w nauce, kompulsywne wydawanie i pożyczanie pieniędzy, nieterminowe wykonanie zadań, nadużywanie alkoholu i środków odurzających, złe odżywianie się, brak aktywności fizycznej, wybuchowość, napady złości oraz wynikającą z tego przemoc słowną i fizyczną.

Uleganie pokusom

Każdy ma swoje pokusy i dla każdego co innego jest pokusą. Dla jednych pokusą jest sprawdzanie wpisów na portalach społecznościowych, dla innych pokusą jest kolejny pączek, ciastko, aukcja na allegro, rozmowa na czacie, drinki na imprezie. Dostępność wszelkich produktów i usług sprawia, że coraz trudniej jest oprzeć się otaczającym nas pokusom. Pragnienie, potrzeba czegoś, stało się codziennością, wręcz normą. Reklamy mają za zadnie wywołanie potrzeby posiadania, sprawdzenia, przeżycia, skorzystania, poznania sposobu działania, użycia. Eksperyment Wilhelma Hofmanna wykazał, że:

I miejsce –  jedzenie

II miejsce – sen, drzemka

III miejsce – chęć odpoczynku i zrobienia sobie przerwy w pracy

IV miejsce – pragnienia seksualne

V miejsce – potrzeba kontaktu z ludźmi

Prof. Roy Baumeister i inni badacze dowiedli, że wzmocnienie siły woli jest skutecznym sposobem na opieranie się pokusom i podniesienie jakości życia. Roy Baumeister przeprowadził eksperyment, w czasie którego zapraszał ludzi rano, na czczo i mówił im, że będą brali udział w badaniach percepcji smaku. Jedna grupa czekała – ciągle głodna – w przedpokoju, podczas gdy drugą grupę wprowadzano do sali, gdzie leżały pachnące, świeżo upieczone bułeczki z czekoladą. Jednak badanym podawano do degustacji wyłącznie rzodkiewki, prosząc, żeby nie kosztowali wypieków. Następnie wszyscy – obie grupy, czyli ci, którzy wąchali świeże bułeczki, a jedli rzodkiewki oraz ci, którzy nie byli wystawieni na pokusy, otrzymali do wykonania trudne zadanie geometryczne. Co się okazało? Ci, którym nie dano do jedzenia nic i oszczędzono im pokusy, byli w stanie zmagać się z zadaniem blisko 20 minut. Natomiast osoby wystawione na pokusy świeżych bułeczek poddawali się już po ośmiu minutach. Zmaganie się z samym sobą przy wystawieniu na pokusy wyczerpało ich siły mentalne oraz zapasy energii związanej z siłą woli. Wygląda na to, że wciąż aktualne pozostają słowa klasyka Oscara Wilde’a Mogę się wszystkiemu oprzeć z wyjątkiem pokusy

 Czy można oprzeć się pokusie?

Badania dowodzą, że jest to możliwe. Większość ludzi jest zdania, że do samodyscyliny potrzebna jest silna wola. Niektórzy szczycą się silną wolą oraz są tacy, którzy uważają, że im jej brakuje. Natomiast z silną wolą jest inaczej niż z inteligencją, z którą przychodzimy na świat. Siłę woli możemy kształtować, trenować, mamy na nią wpływ.

Motywacja

Wytrwałość w trzymaniu się swoich ustaleń zależy w dużym stopniu od tego, co nas motywuje, czyli dlaczego pragniemy postępować w taki a nie inny sposób. Motywacja z kolei pojawia się i znika mimo, że chcemy, by wciąż z nami była. Jednak natura motywacji jest taka, że jest zmienna. Jest czas kiedy jej poziom jest wysoki, gdy chce nam się działać, gotowi jesteśmy góry przenosić, wierzymy, że wszystko jest możliwe i czujemy, że mamy los w swoich rękach. Potem przychodzi moment, gdy przestaje nam się chcieć, przestaje cieszyć nas to, co jeszcze przed chwilą było takie fascynujące. Nie mamy ochoty na starania, wysiłek, szukamy wymówek, by siedzieć na kanapie przed telewizorem. Wtedy to zaczynamy w siebie wątpić i często dochodzimy do wniosku, że brakuje nam silnej woli, więc nie ma sensu dalej się starać. Rezygnujemy ze swoich planów i zamierzeń. Być może za jakiś czas znowu zerwiemy się do lotu i będziemy próbowali wdrożyć w życie swoje plany. Prawdopodobnie z podobnym skutkiem. Prawda jest taka, że ze spadkiem motywacji boryka się każdy, gdyż spadek ów jest naturalny i musi się pojawić. Nie ma ludzi, którzy bez przerwy są silnie zmotywowani. Nie wytrzymałby tego nasz organizm.

Motywacja to stan gotowości do działania, to siła napędzająca nas do realizacji zadań i celów, a także do pokonywania trudności. Każda siła się wyczerpuje i aby pojawiła się ponownie organizm potrzebuje się zregenerować. Zatem, gdy czujemy spadek motywacji to należy mieć świadomość, że jest to naturalne, wręcz oczywiste. Wtedy trzeba pozwolić sobie na relaks i odpoczynek by ponownie podjąć działania.

Co wzmacnia motywację?

Wytrwałość, samodyscyplina i silna wola w dużym stopniu zależą od kondycji mózgu, a ta z kolei jest zależna między innymi od sposobu odżywiania się. Za siłę woli odpowiada kora przedczołowa, która reaguje m.in. na poziom glukozy we krwi. Gdy spada poziom cukru we krwi wówczas zaczynamy kierować się impulsami, stajemy się rozdrażnieni, agresywni, puszczają nam hamulce, rezygnujemy ze swoich postanowień. Łatwiej się irytujemy, łatwiej na nas wpłynąć, zapominamy o celach i postanowieniach. Kora przedczołowa, aby w pełni sprawować swoją funkcję, czyli kontrolować zachowanie, panować nad impulsami potrzebuje energii, a tę dostarczamy w postaci jedzenia. W zależności od tego, co spożywamy – kora przedczołowa będzie funkcjonowała sprawnie lub będzie osłabiona, a zatem nasza samodyscyplina będzie większa lub całkiem mała. Wskazane jest spożywanie wartościowego białka i odpowiednio dobranych węglowodanów w posiłkach spożywanych regularnie.

 Istota siły woli

Siła woli to zasób energii. Każdego dnia mamy jej kolejną porcję i w ciągu dnia z tego zasobu czerpiemy. Jeśli zbyt wcześnie wyczerpiemy zapas silnej woli przeznaczonej na cały dzień wówczas jest nam trudno zdyscyplinować się, by iść na basen, na trening, siłownię, trudno nam też powstrzymać się przed objadaniem się lub surfowaniem i zakupami przez Internet. To, dlatego wieczorem najłatwiej ulegamy pokusie siedzenia na kanapie, objadaniu się słodyczami i oglądaniu telewizji.

Najwięcej energii drenują: poranne drzemki, wyprawienie dziecka na czas do przedszkola, poranna sprzeczka, wyjście z domu bez śniadania. Przychodząc do pracy nasz zasób energii związanej z siłą woli bywa, że jest wyczerpany co najmniej w 30%. Jeśli do tego dodamy korek na drodze, spóźnienie do pracy swoje lub współpracownika, niesumienny współpracownik lub podwładny to już przed południem jesteśmy bezbronni wobec wszelkich impulsów i pokus. Trudno wówczas odmówić sobie kolejnego papierosa, ciastka do kawy, czy dłuższej rozmowy w firmowej kuchni. Energię tę możemy odzyskać na różne sposoby, np. poprzez wartościowy posiłek, kształtowanie właściwych nawyków, energetyzującą drzemkę (15 minut) i kilka innych. Jednak najskuteczniejszym sposobem jest zapobieganie nadmiernemu wyczerpaniu się zapasów oraz właściwe dysponowanie energią.

Co osłabia siłę woli?

Nieregularne posiłki, brak śniadania, zbyt późne kolacje, deficyt snu negatywnie wpływają na naszą wolę. Słodycze są zupełnie niewskazane, a w przypadku deficytu snu mózg będzie się ich domagał i będzie nam trudno oprzeć się pokusie ze względu na osłabione działanie kory przedczołowej.

Podobnie niszcząco na siłę woli wpływa alkohol, który odblokowuje zahamowania, redukuje świadomość i obniża poziom samokontroli. Alkohol wpływa na zachowania wynikające z wewnętrznego konfliktu – wydać pieniądze na kolejną taką samą rzecz, czy lepiej tego nie robić? Zamówić jeszcze jednego drinka, czy lepiej teraz iść do domu? Uprawiać seks z nieznajomą osobą, czy lepiej się powstrzymać? Wdać się w bójkę, czy lepiej unikać awantury? Usiąść za kierownicą samochodu, czy zawołać taksówkę? Wewnętrzny konflikt często nam towarzyszy, a w sytuacji spożycia alkoholu lub niskiego poziomu glukozy we krwi – przegrywamy w tym konflikcie, poddajemy się impulsom i pokusie. Pozostaje zatem zapobiegać takim sytuacjom i skupienie się na właściwym odżywianiu, ograniczeniu do minimum spożywania alkoholu.

Jak wzmacniać siłę woli?

Na właściwe dysponowanie zasobem energii, jakim jest siła woli ogromny wpływ mają dobre nawyki. Nawyk oznacza, że wykonujemy określoną czynność bez zastanowienia, automatycznie, wręcz machinalnie. Taka czynność zużywa minimalną ilość energii. Najwięcej energetycznie kosztuje nas zastanawianie się, opieranie się pokusom, powstrzymywanie się przed zrobieniem czegoś lub zmuszanie siebie do określonych działań. Dobrym przykładem jest poranne mycie zębów. Czy zastanawiamy się – Myć zęby teraz, czy później, może jutro, a może lepiej zacząć je myć od nowego roku? Myjemy je i już. Doskonale więc sprawdza się zasada: Jeśli masz coś zrobić, to zrób. Jeśli planujesz wstać rano o godzinie 6.00, to wstań.

Nawyki porażki

Wielu z nas przed porannym wstaniem z łóżka, korzysta z 1-3 krotnej drzemki. Okazuje się taka drzemka drenuje nas z energii. Im więcej drzemek tym mniejszy zapas siły woli na cały dzień. Ponadto korzystając z drzemki, utrwalamy w korze mózgowej nawyk opóźnionego wstawania, który jest nawykiem porażki.

Inny przykład – zamiast realizować swój plan dnia, robimy tzw. rozgrzewkę. I tak, w pracy rozpoczynamy z kolegą, koleżanką pogaduszki o wszystkim i o niczym, zaglądamy do mediów społecznościach, aby zobaczyć, co dzieje się u znajomych, idziemy jeszcze na papierosa, potem potrzebujemy zrobić sobie kawę, herbatę, zjeść kanapkę. Zanim się obejrzymy mijają prawie dwie godziny poranka. Zabieramy się do pracy z lekkim opóźnieniem, a nasz mózg zapamiętuje te schematy zachowań, wypracowując starannie nawyk odraczania zaplanowanych działań. W ten oto sposób doskonale i skutecznie wyrabiamy w sobie nawyk odraczania, czyli kolejny nawyk porażki. W rezultacie trudno jest nam zachować plan dnia, mamy trudności z samodyscypliną.

 Nawyki sukcesu

Nawyk sukcesu to wykonywanie zadań w czasie dla nich przeznaczonym. Oznacza to, że po przyjściu do pracy należy od razu skupić na powierzonych zadaniach, robić to, co jest potrzebne do realizacji planów. Odwiedziny na portalach społecznościowych, pogaduszki o wszystkim i o niczym pozostawiamy na czas przerwy. Unikajmy jak ognia firmowych nudziarzy, gawędziarzy i gaduł. Skupienie się na pracy sprawia, że efektywnie wykorzystujemy czas pracy w pracy. Oznacza to wykonanie zadań w ciągu dnia bez konieczności pozostawania po godzinach, czy zabierania pracy do domu. Osiem godzin pracy to wystarczający czas na to, aby systematycznie uporać się z zadaniami. Pracując wydajnie i efektywnie, uzyskujemy wyniki wyższe niż przeciętne oraz odzyskujemy czas na to, co naprawdę w życiu jest cenne – czas dla siebie, dla swoich najbliższych, na spotkania z przyjaciółmi, na własne przyjemności.

Zatem jeśli jesteśmy w pracy to pracujmy zamiast rozmawiać o swoim dziecku, psie, kocie, o wakacjach. Jeśli zamierzamy odbyć zaplanowaną wycieczkę to zajmijmy się tym, co jest do tego potrzebne zamiast mówić o tym, że fanie by było…

Zmiana nastawienia

Chcąc wzmacniać siłę woli, możemy korzystać z wielu sposobów. Jednym z nich jest zmiana nastawienia.  Jeżeli chcemy nauczyć się opierać swoim pokusom to przede wszystkim należy zmienić założenie, że siła woli to umiejętność odmawiania sobie. Odmawianie sobie wiele osób kojarzy z karą, z czymś nieprzyjemnym. Jeżeli ćwiczenie siły woli będziemy utożsamiać z  karaniem siebie wówczas trudniej będzie nam ją wzmocnić. Dlatego lepiej gdy opieranie się pokusie potraktujemy, jako ćwiczenie mięśnia siły woli – podobnie, jak ćwiczymy mięśnie rąk, czy nóg. Oznacza to, że ćwicząc, lepiej jest stawiać przed sobą mniejsze wyzwania i przystępować do zadań, którym jesteśmy w stanie sprostać. Dlatego jeśli chcemy ograniczyć słodycze to lepiej, jeśli postanowimy na przykład, że słodycze będziemy jeść tylko w pracy i zrezygnujemy z trzymania ich w domu. Ewentualnie, gdy chcemy przestać objadać się na noc, możemy postanowić, że posilamy się do godziny 19.00.  Zatem zamiast nastawiać się na to, czego nie wolno nam robić i co jest zabronione, nastawmy się precyzyjnie na to, co będziemy robili i kiedy. Nastawienie psychiczne i ustanowienie pozytywnej zasady ma ogromne znaczenie w trenowaniu siły woli.

Czy stawianie celów ma sens?

Badania pokazują, że planowanie, stawianie celów noworocznych, tygodniowych, miesięcznych i wszelkich innych ma sens. Porządkują one nasze życie, pozwalają zweryfikować kierunek podejmowanych działań, bardziej świadomie zarządzać swoją energią, gospodarować czasem.

Nowy rok, jak każdy inny czas, jest tak samo dobrą okazją do podejmowania wyzwań i stawiania celów. Nowy rok wyróżnia jedynie to, że jest symboliczny – oddziela stare od nowego. Mamy okazję do podsumowań i refleksji na temat minionego roku, więc łatwiej jest nam się określić i zmobilizować. Zatem mało istotne jest czy postanowienia są noworoczne, czy inne. Ważne jest, żeby w ogóle były. Jeśli postanowienia:

  • Ujmiemy we właściwie sformułowane cele
  • Będą dotyczyły istotnych obszarów naszego życia
  • Będą nasze, spójne, realne, mierzalne, atrakcyjne dla nas
  • Umieszczone w czasie

to pamiętajmy, że jest to początek drogi. Jeśli postanowienia noworoczne mają doprowadzić do określonych zmian w naszym życiu to konieczna jest ich realizacja, czyli wdrożenie od początku do końca. I to jest ten etap naszej pracy z samym sobą, na którym zdecydowana większość z nas polegnie, chyba że…. tym razem podejdziemy do tego inaczej. I to może być początkiem nowej drogi.

Jak wzmacniać siłę woli i realizować swoje plany? Jeszcze będę o tym pisała, a póki co życzę Wam wyjątkowo udanego Nowego Roku 2017.

 

 

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *